Dzik po Kalidońsku

 


Wróciłem z obozu, to pomyślałem, żeby od razu przygotować kolejny post. Dzik był już od dawna pomalowany, i jego zdjęcia leżały gdzieś na dysku.  To je zebrałem do kupy i szybko zająłem się za pisanie.




Sama w sobie figurka nie była trudna, futro i skóra. Szukałem dobrego pomysłu na kolorystykę, były różne, całe szare, całe brązowe, ale jeden bardzo przypadł mi do gustu, sierść zwykła brunatna, a reszta czarna. Trochę przerobiłem projekt, dodałem małe rozjaśnienia na ryju i w jeden dzień był już gotowy.




Kiedy król Kalidonu w Etolii Ojneus zapomniał złożyć ofiary Artemidzie, zagniewana bogini zesłała na jego królestwo olbrzymiego dzika, by pustoszył jego ziemie. Król rozesłał heroldów, zapraszając najdzielniejszych wojowników na polowanie na dzika i obiecując skórę zwierzęcia temu, kto go zabije.




Komentarze