Smok z Teb i jego zęby


 

Kadmos – w mitologii greckiej syn Agenora i Telefassy, króla Tyru, brat Europy, mąż Harmonii.




Ponieważ zaginęła siostra Kadmosa Europa porwana przez Zeusa, 

ojciec  Agenor nakazał Kadmosowi wyruszyć na jej poszukiwania. Zakończyły się one jednak niepowodzeniem.




Kadmos pamiętając o ojcowskim nakazie, aby nie wracał bez siostry, postanowił osiedlić się poza ojczyzną. 

Udał się do Delf i zapytał wyroczni delfickiej, 

gdzie ma zamieszkać. Ta poleciła mu, aby poszedł za krową, 

która ma znamię w kształcie księżyca i założyć nowy gród tam, gdzie ona się zatrzyma. 

Wykonując to zadanie, założył w Beocji Kadmeę, późniejsze Teby.




Aby podziękować bogom Kadmos chciał złożyć ofiarę. Poszedł do źródła aby zaczerpnąć wody. 

Strzegł go smok więc zabił go i za radą Ateny wyrwał mu zęby i rozrzucił je. Wyrośli z nich olbrzymi, którzy zaczęli między sobą walczyć. 

Z walk zwycięsko wyszło pięciu i pomogli oni Kadmosowi wybudować miasto. 

Zeus powierzył mu rządy w Tebach i dał za żonę córkę Aresa i Afrodyty Harmonię.




Szkoda, że było tak mało o walce ze smokiem, mit byłby wtedy ciekawszy, ale na tym blogu nie rozmawiamy o mitach tylko o figurkach.

Wydawało mi się, że nie jestem gotowy na malowanie łusek, więc siedziałem, patrzałem na zdjęcia gotowych smoków i uczyłem się jak, w ogóle zacząć. Suchy pędzel miałem wyuczony, więc tylko sposób został. Widziałem smoki w kropki, kreski i inne wzory, ale

ten mi się najbardziej spodobał. Malowanie go podzieliłem na 2 dni, ciało + ogon na 1 dzień a głowę na drugi.

Szkielety pomalował tata. I możemy przywitać kolejne kolorowe modele na półce.


Komentarze

  1. Super.... smok wyszedł zacny. Pamiętam mit o smoku jak go czytaliśmy do poduszki na dobranoc... a mitologia to twoja domena nie jednego byś zagiął wiedzą jaką obecnie posiadasz. A przed Tobą jeszcze dużo puszek Pandory do otwarcia...

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dobra kolorystyka smoka, kojarzy mi się z festiwalowymi, Chińskimi smokami. Świetna praca. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem pozytywnie zaskoczony. Tak trzymaj!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz